
Title | : | Outpost (Outpost, #1) |
Author | : | |
Rating | : | |
ISBN | : | 8366575756 |
ISBN-10 | : | 9788366575752 |
Language | : | Polish |
Format Type | : | Paperback |
Number of Pages | : | 352 |
Publication | : | First published May 16, 2019 |
– A co jest tam, po drugiej stronie mostu?
Historia Rosji praktycznie dobiegła kresu. Choć niektórzy usiłują nieporadnie dopisywać jej kolejne rozdziały, dla większości sprawa jest oczywista: to już koniec. Mimo że wciąż rodzą się dzieci, mimo że Jegor beznadziejnie zakochał się w Michelle, mimo że Pałkan nie ustaje w wydzwanianiu do Moskwy i błaganiu o uzupełnienie wyczerpujących się rezerw żywności... Tak, Rosji w zasadzie już nie ma; jej układ nerwowy – sieć połączeń transportowych i telekomunikacyjnych – został zerwany, zniszczony, a w najlepszym wypadku poważnie uszkodzony i nie wygląda na to, żeby zdołał się zregenerować. To dlatego te 250 kilometrów, jakie dzieli Moskwę od Placówki w Jarosławiu, wydaje się odległością zawrotną. To dlatego tam, po drugiej stronie mostu, nie ma już nic – oprócz pustych, martwych, uśpionych na wieki miast. Tak twierdzi Pałkan. I chciałby, żeby pogodził się z tym jego przybrany syn Jegor.
Ale skoro tak, skoro za Wołgą świat zieje pustką, dlaczego most jest tak pilnie strzeżony? Dlaczego wartownicy tak intensywnie wpatrują się w otulającą go zieloną nieprzeniknioną mgłę? Dlaczego każdy szmer, szelest, pomruk, który dobiega zza kotary toksycznych wyziewów, stawia ich na nogi, a może nawet przeraża? Czyżby spodziewali się, że ktoś – lub coś – może stamtąd przyjść?
I właśnie dziś przychodzi. Wyłania się z mgły. Przyniesie zbawienie czy zagładę? Odkupienie czy potępienie? Co wie, co ukrywa, czego chce? Jak splecie swój los z mieszkańcami jarosławskiej Placówki?
Outpost (Outpost, #1) Reviews
-
2.8
-
Nem jó ómen, ha az író visszatér ahhoz a témához, amivel legnagyobb sikereit aratta, kicsit olyan, mintha elúrhodott volna rajta a témaszegénység. Mondjuk lehetne akadémiai vitát folytatni arról, a Poszt világa ugyanaz-é, mint a Metro-trilógiáé, a fülszöveg mindenesetre evidenciaként közli, szerintem azonban ehhez fér némi kétség. Az igaz, hogy ez is ugyanaz a klausztrofób nyomasztás, csak épp amíg a Metro hősei világtalan járatokban tekeregtek, akár a giliszták, addig itt Jegor és sorstársai a felszínen üldögélnek az egykori traktorgyár szögesdróttal beszegett falai mögött, és őrzik a halálos mérgeket gőzölgő Volga egyetlen megmaradt hídját. Bár az előbb említett halálos mérgek miatt úgysem szokott átjönni rajta senki. De ha egyszer átjön! Akkor kapunk majd a pofánkra.
Glukhovsky szívesen dolgozik metaforákkal. Ha a Metro a maga zárt tereivel az urbánus kiszolgáltatottság szimbóluma volt, a Poszt a vidéki Oroszország reménytelenségének parafrázisa. Mert mi van itt? Függőség Moszkóviától, aki amúgy le se szar minket, éhezés, rémisztő lerongyolódás, információhiány, brutális környezeti ártalmak, és persze rohamosan romló közellátások. A külvilág a szomszédos falura redukálódik, ahol a kínaiak termelik nekünk a fonnyadt zöldségeket, no meg a békebeli cári sasos bakelittelefonra, amivel a parancsnok fel tudja hívni Moszkvát - bár ugye minek. Riasztó létezés, de azt hiszem, meglepően kevés dologban különbözik attól, mint amilyet egy mai világtól elzárt, Istentől elfeledett orosz kistérségben tapasztalhatnánk (különösen ha az a kistérség mondjuk egy vegyipari kombinát vagy nukleáris hulladéklerakó közvetlen szomszédságában van). Az emberi problémák is nagyon hasonlóak, Glukhovsky pedig szokása szerint szívesen elidőzik rajtuk, leginkább Jegor kamaszvircsaftjain, aki ugye most pubertál, aminek következtében utálja a világot - élén mostohaapjával -, ráadásul még szerelmes is, ami még inkább megbonyolítja a dolgot. Ő az, aki először sejti meg, mi is közeledik a híd túlfeléről – csak hát mivel kamasz, megtartja magának az információt. Ami mondjuk azt hiszem, a kamaszagyak pszichológiájával kompatibilis, de ettől még jól felbosszantja ezzel az olvasót.
Vitán felül nem éri el a Metro színvonalát, de azért jól összerakott kis posztapokaliptikus regény. Itt is az atmoszférateremtésen van a hangsúly (talán még inkább, mint a Metróban), ennek tudható be, hogy komótosan haladunk, a cselekmény mintha béklyózott lábbal vánszorogna előre az utolsó száz oldalig, ahol azért megkapjuk az elvárt vériszamos hentelést. Glukhovsky ismét magabiztosan merít mindenhonnan, a zombihorroroktól a mesék világáig (Danyiil atya például tisztára mintha a hamelni patkányfogóból lépett volna elő), hogy aztán elvezessen minket a tanulságig. Ezzel nincs is gond, talán csak azzal, hogy amíg a Metro esetében ez a tanulság még megütötte az olvasót a maga illúziótlanságával, addig itt már számítottunk rá. Arra, hogy nincs az az elcseszett helyzet, amin az ember a maga baromságaival ne tudna még tovább rontani. -
Отдават му се постапокалиптичните визии на адаша Глуховски. Явно затова и тук залага на добре познатата ни от
Метро 2033 схема - без да се впуска в пространни обяснения на събитията, предизвикали катаклизма, ни хвърля директно в мътилката на дълбокия гьол сред малцината оцелели, които ще трябва здраво да се напънат, за да останат живи. Обстановката бе небрежно щрихована, едва загатната, оставена по-скоро сама да се оформи във въображението на читателя. Глуховски не пропусна да осмее и боксуващата бюрократщина в Русия с обречените на предварителен неуспех телефонни обаждания на началника на гарнизона Полкан до Москва. Имам дребни забележки единствено върху механизмите на предаване на беса (уви, не мога да разкрия повече, за да не ви разваля удоволствието от четенето) и ми се щеше авторът да е направил малко по-подробни проучвания в сферата на ото-рино-ларингологията... Но тук явно проговаря медикът в мен, а оценката за творбата си остава отлична. Качествена проза, доста различна от западните екшън трактовки в жанра. -
„Граничен пост“ хем съдържа повечето характерни неща от творчеството на Д. Глуховски – като атмосфера, персонажи, светоизграждане, хем и нещо осезаемо ми липсваше в тази книга, за да са нареди до по-добрите му произведения – „Бъдеще“, „Метро 2033“ и „Текст“, които харесвам силно.
На места напомняше донякъде на „Метро“, началото беше добро и започна интересно, като продължи така до към средата, после нещо част от сюжета ми се разводни, а и атмосферата до самия край остана твърде мрачна, потискаща и депресираща, не че това е нещо изключително за книгите на Глуховски, но тук по-скоро завършекът не ми допадна особено.
~ 3.45 -
Wydaje mi się, że najmocniejszą stroną tej książki jest ciężki, przytłaczający, wręcz klaustrofobiczny klimat oraz zaskakujące zakończenie. Niby się czegoś spodziewamy ale na pewno nie tego, że Glukhovsky tchnie powiew świeżości w dość oklepany motyw. Dobrze się czytało. Może bez szału. Ale czuję się zachęcona, żeby sięgnąć po inne powieści tego autora.
-
Oké, nem hiszem el, hogy tényleg egy zombiapokalipszisbe csomagolt durván egyértelmű metaforacsokor miatt kellett 450 oldalt végigolvasnom! Novellának talán működne, egyébként indokolatlanul túlírt.
Ez már a második ilyen élményem Glukhovskytól, ráuntam: egy (szinte szó szerint) kortárs szerzőtől többet, frissebbet, eredetibbet várok. -
Wszyscy jesteśmy amatorami futurologii. Snujemy bardziej lub mniej absurdalne wizje rzeczywistości, która nas lub nasze dzieci zastanie. Mają one jeden wspólny mianownik – za złem, które nastąpi zawsze będzie stał człowiek.
„Outpost” to opowieść o tym, co będzie później. Bardziej uwspółcześniona, bo nawet poszukiwania iPhone’a są w stanie popchnąć głównego bohatera do czynów niemalże heroicznych. W beznadziejnej egzystencji jakikolwiek cel, a szczególnie ten przypominający o tym co było przed, jest jak tchnienie nowego życia.
Ale tego życia nie da się ułożyć od nowa, uprzednio nie rozliczając z przeszłością. To bariera stojąca na drodze do współdziałania kiedyś, teraz i zapewne w przyszłości. Tak w życiu realnym, jak i fikcji literackiej. Jest źle, ale poczujemy się odrobinę lepiej jak znajdziemy winnego i wymierzymy mu sprawiedliwość za owe złe. Na pewno oglądacie co jakiś czas serwisy informacyjne. Nie muszę wam wskazywać analogii.
Szanuję Glukhovskiego za trylogię „Metra”. Szanuję, że w nowej książce uderzył w te same tony. Groźbę tego co kryje się poza horyzontem. Ten strach wyłaniający się z toksycznych oparów. Bohatera, któremu za nonkonformizm przyjdzie zapłacić najwyższą cenę. Za ignorowanie znaków, które wyraźniej mówią, że to co teraz ma wpływ na to co później.
Przyjemna to była lektura. Z nutą grozy, zdeterminowanymi w swych działaniach bohaterami i końcówką mającą impet rozpędzonego pociągu. Fani „Metra 2033” mogą odczuć lekki niedosyt, ale będzie niemniejszy jeżeli do swojej kolekcji nie dodadzą „Outpostu”. -
"...Такое зло выпустить на людей! В мир! И ради чего? Чтоб они там дальше себе сидели в Москве своей, в Кремле своем, задницей окаянной своей на троне!..."
Ay da Glukhovsky, ay da sukin syn... He harnesses slowly, but he rides fast.
By that I mean that he takes his time to build up an atmosphere and mood, but later it finally pays off when the shit hits the fan. Definitely worth the read and if you're lucky to get an audio version - I found a piece of it on Glukhovsky's telegram channel - the author himself will read it for you. -
Standard w formie, jednak rozwiązanie fabularne bardzo wciągające (jedno z rzadziej pojawiających się ostatnio w tym gatunku). Fanom polecam!
-
Проглотила за один день, читала не отрываясь. Наверное, аудиосериал впечатляет еще больше, но мне и от текста достаточно переживает. Что или от чего охраняет Пост? Метафоры становятся очевидными (и от этого еще более страшными) только под самый конец и страх становится осязаем в воздухе. Прожила вместе с этой книгой кусочек чужой страшной жизни и рада была вернуться в свою.
-
Отличная авторская начитка, персонажи прямо оживают, буду ждать второго сезона.
-
Powiem wam, że autorowi bardzo dobrze wychodzi wzbudzanie niepokoju. Czytając jakąkolwiek jego książkę czuje się bardzo niespokojnie. I chyba o to w tym wszystkim chodzi.
-
2/5
Początek mnie strasznie wynudził, chyba ze 2 tygodnie go czytałam, od połowy zrobiło się ciekawiej, ale nie wiem czy na tyle, żeby nadrobić. -
Трушный постапо��алипсис, хорошо написанный, атмосферный, жуткий.
Мне очень нравится, как пишет Глуховский. Он хорошо соблюдает требования жанра как в фантастике, так и в серьезной прозе, но за разными декорациями всегда стоит яркая критика общества и реалистичная, гнетущая безысходность.
И этот слог! Красота) Здесь меньше лирических отступлений, чем в "тексте" (опять же - требования жанра), но чувствуется, что это тот же автор. -
Was war das?
Mein Gehirn funktioniert immer noch recht gut, so dass ich Gesellschaftskritik auch ohne Brechstange verstehe.
2/3 des Buches fand ich durchaus in Ordnung. Der simple Schreibstil ähnelt zwar dem eines Roman für Leseungeübte und Bildungsresistente aber auch solche Leser soll über die Literatur die wichtige Botschaft der Autoren erreichen.
(Immerhin sinkt die Aufnahme- und Konzentrationfähigkeiten in unseren medialen Zeiten schnell unter ein unatraktives Niveau bedingt durch die homöopathische Dichte der Handlungen diversen Serien und Spielfilm bei z.B. Netflix & Co.)
Insofern passt sich der Roman der aktuellen Situation gut an. Er ist leicht verständlich geschrieben. Botschaften werden mehrfach wiederholt. Die Handlung ist langsam genug, der Wortschatz übersichtlich und vertraut. Und im letzten Abschnitt gibt es dann auch noch ausreichend Leckerli in Form von Gore und Splatter, bei dem dann jeder sein Fett abbekommt.
Eventuell hat Glukhovsky da eine Spur von Stephen King in sich entdeckt.
Mir gab das Buch leider gar nichts. Aber ich bin anscheinend auch nicht die Zielgruppe. -
Любопитни последни 20 страници. Всъщност - слаба дума. Колосално добри последни 20 страници от без друго малката книжка. Която инак се чете мудно и върви едно такова - никакво. В никакъв случай не е най-добрият Глуховски, но не мога да отрека, че замисълът - откъм оригиналност, хорър-стойност и метафора - е великолепен и един път.
-
Słuchanie tego audiobooka chodząc po ulicach opustoszałych z powodu koronawirusa wywoływało niesamowity efekt.
A sama książka? Post-apo w całkiem ciekawym wydaniu. No i jeden z lepiej zrealizowanych audiobooków jakich słuchałem. -
4,5
-
Что тут скажешь? Глуховский безусловно чувствует нерв времени...
-
Има съществена разлика между книгите специфично за слушане (каквато е тази) и за четене.
За изгълтване на един дъх - изгълтах я. Буквално за една вечер, наелектризираща е и много "пивка". За добре написана е добре написана, има си всички елементи. Но същинското й въздействие със сигурност се усеща по-добре при изслушване. На хартия... не е точно упражнение по писане, но изглежда малко механично написана, защото акцентите й падат на други места спрямо предназначения за визуално възприемане текст.
От друга страна, разбира се, трябва да се има предвид, че като аудиокнига всичко се възприема по-лесно и е по-впечатляващо, дори и само защото зад текста стои глас и предава емоционалното въздействие по-добре.
Накратко: увлекателна приключенска книга, от която съм напълно доволна като читател. -
2.5 ⭐
to było moje drugie podejście do tej ksiazki, bo mialem ochote na postapo, a nie mialem nic innego pod ręką. gdyby nie fakt, ze sluchalem w audio to raczej bym nie skończył. na pewno końcówka jest mocną stroną tej powieści. mam pewno zastrzeżenia, ale sa one na podlozu personalnym, wiec nie bede o nich wspominac (przy okazji swietny lektor na storytelu) -
My first encounter with the work of a contemporary Russian author.It’s not my usual genre-post Apocalyptic dystopia(actually I’ve watched the TV series”See” with Jason Momoa and I like it pretty much).Well,give it a try to this (audio)book and dive deeply into this world.The outpost is actually a last point of the known territory of Russian empire,situated beside poisonous ,foggy river of Volga.The river itself is the natural border between the known and unknown territory of Russia.Nobody has been beyond yet. The village,the outpost have about 300 citizens who live quietly and peacefully till the day a deaf monk crossed the bridge,connected to the village.I would say it’s not much action,and even the story has been dragging a bit sometimes,but still didn’t want to skip through.Interesting story about the continuous fight between normal people,their commandant and the heavy machine of Moscow Bureaucracy. The story involves an orthodoxy Cristian religion and it’s postulates what actually impress me a lot,it’s not really often used by authors like a trope.The narrator of the audiobook was amazing in my opinion and helped me to experience the story immensely,the opening musical theme was good too.”Outpost 2”impatiently waiting for me .😀
-
Ale ja by som dala 5* asi aj telefonnemu zoznamu od Glukhovskeho. Dlhsia recenzia na
https://www.goodreads.com/review/show... -
Na stronie 234 się podałam i kartkowałam do końca
Książka strasznie się wlecze, siedzimy ciągle w tym samym miejscu, które jest nudne jak cholera
Ciekawe rzeczy pojawiają się, ale są szybko zakopywane
Rzeczy, które można by rozwiązać trochę szybciej albo ciekawiej są rozwodnione, przez 100 stron jak się ciągle o czymś gada nie sprawi, że to stanie się ważne, sprawi, że robi się dla czytelnika nużące
Mocny zawód bo słyszałam pełno zachwytów nad autorem -
Обичам го този Глуховски! Не съм имала разочароващ момент с негови творби.
Винаги съм харесвала да се сблъсквам с това как даден творец вижда и описва един постапокалиптичен свят и смятам, че Глуховски се справя страхотно с тази задача. Успява да всее у читателя, чувство за неизбежност, за мрак, за свършек на нещо по-голямо от него самия. Именно поради тази причина ми е фаворит.
Силно препоръчвам! -
4.25
-
„Outpost” to moje pierwsze spotkanie z Glukhowskim i na pewno nie ostatnie. Surowość opisów budząca niepokój w czytelniku doprowadza do poczucia klaustrofobii, z której nie ma innej ucieczki jak tylko dokończyć czytanie. To jedna z lepszych historii, jakie trafiły do moich rąk w ostatnim czasie.
-
Ich fand Metro 2033 grandios und habe gerne die weiteren Romane im Metro Universum gelesen. Keine Ahnung, was bei Glukhovsky abgeht, aber das Buch hier ist einfach nur Müll. Sexistisch, misogyn, rassistisch, fatphobic, alle Charaktere sind eher Karikaturen, unklares World Building und ein vollkommen unlogisches und unbefriedigendes Ende. Soll das hier Fantasy sein? Ich habe keine Ahnung. Habe 3/4 des Buches nur quer gelesen, furchtbar.
1 Stern -
Готина идея, макар и малко изтъркана вече.. Спомних си какво ме дразнеше у Глуховски - накъсаната реч. И тук я има, явно трайно ��и я е възприел за драматично изразяване, когато не ти достигат думите... Но отново е попрекалил с нея. Извън това, книгата не е никак лоша.